przez Cefreud » 2014-03-13, 20:10
Pierwszy raz zobaczyłam Demiskę pod Kopcem Kościuszki. Szłyście aleją Waszyngtona. Pomyślałam, że przyjechał do nas jakiś berneński chłopczyk, bo przecież zadna sunia nie ma takich wspaniałych portek...
Taka właśnie pozostanie w mej pamięci Demi.Piękne ciemne palenia, wspaniałe futro i niezłe gadane, bo ona ciągle do Ciebie gadała...
Asia- mocno przytulam!!! Demiśka, biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem...(*)(*)(*)