kopanie dołów w ogrodzie

Jeśli masz problem ze swoim podopiecznym spróbuj poradzić się bardziej doświadczonych forumowiczów:)

Moderator: MartaD

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Apcik » 2009-03-02, 18:23

hmm to widze, że mój pies to istny anioł berneński :shock: to co piszecie to u mnie niespotykane :roll: :lol:
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez annasm » 2009-03-02, 19:08

Anioł :evil:
Moje anioły.....Stopniał śnieg, posprzątałam na działce, kilka nowych wykopanych dołków (W :evil: innie bo taki rozmiar), kilka obgryzionych krzaczków (tu winowajca nieznany, moze jakiś głodny szarak), rozwłóczone parę polan do kominka (to raczej Czak), znaleziona piłka, która zaginęła przed wiekami a teraz radośnie leży na środku ścieżki. Idzie wiosna zobaczymy co odrośnie a co nie - wielka niewiadoma. :mrgreen: :mrgreen: :evil:
Będziemy dalej sadzić i zakopywać.....
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez marzena » 2009-03-02, 19:54

annasm napisał(a):Będziemy dalej sadzić i zakopywać.....

I o to chodzi :-D Zero czasu na nudę :mrgreen: ;-)
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Hekate » 2009-03-02, 21:53

Aniu co roku wiele nowych roślin i odmian się pojawia, poprostu dbają abyś zawsze starczyło ci miejsca na coś nowego :lol:
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Mr. Frodo » 2009-03-08, 13:26

A to jedna z niewielu "jam" jakie Frodo wykopał :-(
Nasz trawnik jest totalnie zryty, mały Sting zaczyna już pomagać Frodkowi w kopaniu dołów :-?
Obrazek
Avatar użytkownika
Mr. Frodo
 
Posty: 746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-06, 19:16
Lokalizacja: Rudziczka, śląsk
psy: Frodo i Sting

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Wydra » 2009-03-08, 20:28

U nas wygląda dokładnie tak samo :-(
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez meggy » 2009-03-09, 19:33

:mrgreen: nie chcecie zobaczyc naszego ;-)
Avatar użytkownika
meggy
 
Posty: 9039
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 11:22
Lokalizacja: Tuszyn.k.LODZI
Hodowla: FCI " Majowy Skarbiec "

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez beta » 2009-03-09, 20:00

U nas mniejsze doły ,ale mam ich tyle ile było krecich kopczyków :mrgreen: :mrgreen: czyli ser szwajcarski na podwórku :roll: :roll:
Obrazek
Avatar użytkownika
beta
 
Posty: 752
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-01-11, 00:24
psy: Karmel (Aveq z Cichej Górki)(**), Maks

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez anula » 2009-03-09, 20:09

U nas wykopki na podjeździe :roll:
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Apcik » 2009-03-09, 20:12

u nas najwieksze szkody w ogrodzie robią krety i nornice :evil:(nie mowie tylko o kopcach ziemi ktorych jest tysiace ale po podgryzanych krzaczkach :-? ) :evil: Cezary wykopał 1 dziure i to pod budą :lol: jednak ze mieszkamy na zboczu to przy chamowaniu psa(brak Abs'a) wydarty trawnik :lol:
Avatar użytkownika
Apcik
Moderator Działu
 
Posty: 2985
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-08-15, 23:19
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków
psy: Cezary

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez kerovynn » 2009-03-18, 16:27

wiosna ubiegłego roku miałam jeszcze Rawkę, sunie ze schroniska - grzeczna, kochana, nie kopała dołów. A Że Pirus (dalmatyńczyk) na starość zniedołężniał to i zabłysła iskierka nadziei na ładny ogród. Jak tylko śniegi odpuściły, wzięliśmy się z zapałem do pracy, przerzuciliśmy kilka ton kamienia polnego i ziemi by zrobić piętrowe klomby. Pięknie było do początku lipca - Rawka nagle odeszła na Tęczowy most, a jej miejsce zajęła 3,5 miesięczna Esterka DSPP. Od początku starała się być pomocna. Przekopywała gdzie się dało, rzucała się pod mój szpadel, wydrapując mi ziemię spod rąk i nóg. Klomby ogrodziliśmy płotkami. Chroniły do jesieni. Dorosła Esia skakała nad nimi z gracją kozicy górskiej :mrgreen: :mrgreen: wyjadając przy okazji moje tymianki, bazylie etc...ukochane hosty mojego męża -pielęgnowane i hołubione.... gdzieś są lecz nie wiadomo gdzie.... :lol: walczyłam do końca o ogród ale ostatecznie przekonał mnie rachunek za wodę zużyta do podlewania roślin w upały :lol: . Teraz Eśka rządzi w ogrodzie :mrgreen: Trawie udało się jakoś uchować bo mamy ogród brukowany kamieniem polnym, a trawa pomiędzy nim rośnie. Na takim terenie trudno japy kopać. A z przodu ogrodziliśmy solidnie kawał ogrodu dla Ady - ogrodzony głównie dlatego, żeby w dziecko w kupkę nie wdepnęło. Ada ma tam trawnik już bez kamieni, huśtawkę, wielka piaskownicę i drewniany domek - który za chwile może runąć, gdyż Esia podkopała się pod ogrodzeniem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez dorciaj » 2009-03-19, 00:31

To ja może powiem o "mojej walce z wiatrakami".... a ściślej z jednym, bo drugi w nosie ma kopanie .... ale siusianie a i owszem :-P
- pieprz na wykopy nie pomógł :-(
- zakopywanie kupy odniosło odwrotny rezultat :mrgreen:
- a drzewek już nie niszczą - bo nie mają co :mrgreen: :mrgreen: - mały świerk srebrny został, cała jakiś taki brunatny .... a mówili w ogrodniczym że zielony ze srebrnym nalotem będzie - chyba reklamować będę :-P

Za to dziś Ktoś mi wspomniał, że jest jakiś środek do rozsypywania wokół drzewek, i podobno działa na sikaczy i nie podłażą... jak wyśledzę nazwę to dam znać.
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Wydra » 2009-03-19, 00:54

Oj przydałby się :cry:
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Poker » 2009-03-19, 15:53

Jak to szło "miałam ogród teraz mam berneńczyka" :lol:
Ja mam berneńczyka i .... chciałam mieć ogród, nawet działkę stosowną nabyłam :shock: zobaczymy co z wiosną wzejdzie jak Pokersia tam wpuszczę ???
Poker
 
Posty: 2223
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 14:22
Lokalizacja: nad Świdrem
psy: Poker (*)Hugo(*)O MójTySmutku, Porto CzarująceOczy

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Cefreud » 2009-03-19, 17:16

jak to co.Wiosna jak to wiosną, zacznie kwitnąć.A ze kupami...to już szczególik :mrgreen:
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez annasm » 2009-03-19, 17:31

Oj tam, ze się na jednym krzaczku położy...mały mógł nie zauważyć, pod innym poleży - przecież gałęzie co włażą w oczy trzeba obgryźć żeby pańcia się nie pokuła...przecież one nie niszczą nic specjalnie....a że czasem coś uschnie...widać nie podlewane. Przeżywa tylko duże kolczaste i jeszcze jak ma jakiś niesympatyczny zapach.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez EwaM » 2009-03-19, 17:34

U mnie "duże kolczaste" się podkopuje,żeby sprawdzić czy korzonki też kują :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Szam » 2009-03-19, 17:38

Ja to juz nawet nic nie sadze... Gina przesadza mi wszystkie kwiatki (z trawnika na prog domu). Ale i tak wieksze spustoszenie robia krety i Gucci ktora je wykopuje ;-) A, dodam ze czego psy nie wykopia to kozy zezra...
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2009-03-19, 19:46

dorciaj napisał(a):To ja może powiem o "mojej walce z wiatrakami".... a ściślej z jednym, bo drugi w nosie ma kopanie .... ale siusianie a i owszem :-P
- pieprz na wykopy nie pomógł :-(
- zakopywanie kupy odniosło odwrotny rezultat :mrgreen:
- a drzewek już nie niszczą - bo nie mają co :mrgreen: :mrgreen: - mały świerk srebrny został, cała jakiś taki brunatny .... a mówili w ogrodniczym że zielony ze srebrnym nalotem będzie - chyba reklamować będę :-P

Za to dziś Ktoś mi wspomniał, że jest jakiś środek do rozsypywania wokół drzewek, i podobno działa na sikaczy i nie podłażą... jak wyśledzę nazwę to dam znać.


tez slyszalam ale o ze aerozol sie psika:) ja walke zaprzestalam i poszlo na kompromis naja czesc ogrodka tylko dla siebie i wola boza:) robia co chca:) a od reszty wara:)
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: kopanie dołów w ogrodzie

Postprzez dorciaj » 2009-03-19, 23:07

Szam napisał(a):Ja to juz nawet nic nie sadze... Gina przesadza mi wszystkie kwiatki (z trawnika na prog domu).

Kwiatuszki poprostu Panci przynosi, a że w kwiaciarni nie potrafi kupić to korzysta z czego może :mrgreen: :mrgreen:

Szam napisał(a):czego psy nie wykopia to kozy zezra...

Boskie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy wychowawcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości