Tequilce stało sie coś w uszku,prawdopodobnie jakas krosta albo cos ja ugryzło...i zaczeła drapac...na poczatku tak delikatnie...no i sobie to rozdrapała...weterynarz dał nam jakiś płyn i krople...no ale suczka nie jest za bardzo skora do czyszczenia..:/ zapewne ja to szczypie...rozdrapała sobie to tak bardzo ze krew jej leci:/ na siłe musimy jej czyscic:( macie jakies patenty albo środki do uszu które by mogły jej pomóc? czy mogla bym jej to przemywać rumiankiem?
pozdrawiam:)!